Wygodny nocleg blisko morza stanowi naturalny przedmiot pożądania dla każdego turysty, który wybiera się do Jarosławca. Najpewniej na lato, gdyż właśnie wtedy można liczyć na największy wybór wszelkich pokoi przy plaży, najwięcej rozmaitych atrakcji oraz najdogodniejsze warunki do relaksu. Pozostaje “tylko” znaleźć taki obiekt, który będzie dobrze dopasowany zarówno pod względem lokalizacji niedaleko morza, ale też oczekiwań względem standardów wypoczynku oraz niewygórowanej ceny.
Ze zrozumiałych względów najatrakcyjniejsze noclegi w Jarosławcu należy rezerwować odpowiednio wcześniej. Co najmniej trzy miesiące przed wakacjami, a jeszcze rozsądniejszym wyjściem będzie przeglądanie i bukowanie ofert już teraz. Żeby mieć stuprocentową pewność wolnych pokoi przy morzu, trzeba po prostu działać i podejmować decyzje. Być może Jarosławiec należy do mniejszych kurortów, ale zróżnicowanie obiektów daje szeroką paletę możliwości. A na które ośrodki noclegowe warto zwrócić szczególną uwagę? Bardzo blisko plaży znajduje się m.in. OW Słoneczna Plaża, kierujący do turystów naprawdę rozbudowaną ofertę. To jednocześnie pensjonat z eleganckimi pokojami i apartamentami, jak też malowniczy teren z domkami letniskowymi. Całość mieści się ok. 70 metrów w linii prostej od brzegu.
Wczasowicze nastawieni na maksymalną wygodę mają w Jarosławcu do wyboru parę naprawdę pierwszorzędnych hoteli. Czterogwiazdkowe standardy mówią w zasadzie same za siebie. Jako luksusowych noclegów przykład doskonale posłuży Król Plaza Spa: eleganckie wnętrza, szykowne apartamenty, wysublimowane dania w klimatycznej restauracji, własny basen i strefa zabiegów SPA & Wellness, a nade wszystko położony bardzo blisko morza. Hotel od zejścia na plażę dzieli niespełna 250 metrów. W kontekście atrakcji dodatkowych warto również zwrócić uwagę na Albatros SPA & SKI - ten hotel posiada bowiem niezwykle zaawansowany i realistyczny… symulator stoku narciarskiego. Na szczęście dla osób chcących połączyć wypoczynek przy plaży z treningiem jazdy na nartach, taśmowa maszyna jest dostępna również dla gości z zewnątrz - trzeba tylko zawczasu umówić się na konkretną godzinę.
Z kolei dla tych turystów, którzy mają zamiar całe dnie zażywać kąpieli słonecznych przy morzu, a noce poświęcać głównie na regeneracyjny sen, idealną opcją na noclegi wydają się pokoje gościnne na kwaterze u prywatnych osób. Rodzinny klimacik, generalnie przystępne ceny, przyzwoite warunki… Blisko jarosławieckiej plaży można znaleźć również rozmaite pensjonaty czy domki na wynajem. I to wystarczająco tanio, żeby w budżecie została ładna kwota na wszelkie rozrywki umilające pobyt. Jarosławiec posiada na tyle rozwiniętą bazę noclegową, że w zasadzie wszyscy turyści będą w stanie znaleźć ofertę odpowiadającą ich osobistym wymaganiom oraz możliwościom finansowym.
W Jarosławcu są dwie rzeczy, które chciałbym kiedyś "wypróbować" osobiście: wzmiankowany w tekście sztuczny stok narciarski oraz Muzeum Bursztynu. Na oficjalnej stronie internetowej wygląda na nowoczesną placówkę, dobrze wyposażoną w multimedia i interaktywne instalacje, gdzie bardziej się doświadcza efektownego (a przy okazji dydaktycznego) pokazu niż zwiedza i ogląda nudne gabloty. A co się tyczy Jarosławca i noclegów blisko morza - podejrzewam, że dla mnie osobiście wszystkie powyższe wymienione konkretnie z nazwy obiekty będą poza zasięgiem mojego portfela. Za to całkiem fajnie na papierze wyglądają oferty ośrodków z południowej części miasteczka, wokół ulicy Za Lasem. Zacisznie na uboczu, wyraźnie taniej, a wciąż mniej niż kilometr do plaży.
Wędkowanie stojąc suchą stopą na lądzie niewątpliwie ma swój niezaprzeczalny urok, jednak zdecydowanie pogłębione wrażenia czekają na pokładzie łodzi. Zorganizowaną od A do Z wyprawę na ryby, w okolicach Jarosławca można urządzić na wiele różnych sposobów. Do wyboru w regionie są łowiska na Morzu Bałtyckim, w Wieprzy oraz pobliskich jeziorach - Kopaniu i Wicku.
W takiej czy innej formie, jednak od zawsze obecna w Jarosławcu. Rybołówstwo, nawet w erze nadmorskiej turystyki wypoczynkowej, pozostaje jednym z najważniejszych zawodów ludzi mieszkających nad Bałtykiem. Kutry miejscowych rybaków zwykle zacumowane są na plaży nieopodal głównego zejścia bądź przy pobliskim pomoście. Najświeższe ryby w okolicy? Tylko tutaj.
Wyjazd nad Morze Bałtyckie nabiera właściwego kolorytu dopiero po wypłynięciu na szerokie i głębokie wody. Brak porządnego portu w mieście nie jest wystarczającą wymówką - taki Jarosławiec ma tylko plażową przystań rybacką i małe molo, a i tak można wypłynąć stąd w rejs po przybrzeżnym obszarze. Wyjątkowy klimat to atut późnych wycieczek o zachodzie słońca.
Przybrzeżne jezioro o powierzchni ok. 790 ha, mieszczące się mniej więcej w połowie drogi między Jarosławcem a Darłowem. Akwen połączony jest z Bałtykiem kanałem. Znany windsurferom Kopań słynie też z wielkiego bogactwa ryb, co czyni jezioro wymarzoną lokacją dla wędkarzy. Ciekawostka historyczna - na płd.-zach. brzegu można odnaleźć resztki słowiańskiej osady.
Mam zarezerwowany pobyt w Jarosławcu na czas urlopu wakacyjnego. Jeśli mi się spodoba to z miła chęcią zarezerwuje również wczasy na listopadowy weekend. Poza sezonem nad morzem jest naprawdę fajnie, bez turystów i hałasu. Mimo, że bez pięknej pogody i plażowania.
Nareszcie wypoczęliśmy z mężem na urlopie. Dzieciaki miały co robić więc my mogliśmy postawić na relaks. Jarosławiec to zdecydowanie miejsce dla rodzin z dziećmi. Park linowy Ju Huu!!! bomba!
Warto dodać, że również w pobliskich wioseczkach jest parę miejsc, o których dobrze pamiętać w kontekście animacji dla dzieci i Jarosławca. Być może architektura sakralna i zabytkowe kościoły nie wzbudzą w najmłodszych najmniejszego zainteresowania, ale już przystanie żeglarskie i szkółki windsurfingowe na Jeziorze Wicko, wyprawy wędkarskie czy wystawy rybackie mogą stać się przyczynkiem do niezapomnianej przygody.
Rzeczywiście w Jarosławcu i pobliskich miejscowościach jest sporo ciekawych rzeczy, które mają potencjał żeby na nieco dłużej zainteresować dzieci. Poza atrakcjami wymienionymi w rankingu, wymieniłbym jeszcze park wodny - też hotelowy aquapark dla wszystkich chętnych - latarnię morską, Darłowo z zamkiem i parkiem historycznym, mini zoo z Wicia i jeszcze poligon wojskowy pod Ustką. Zdaje się wciąż użytkowany, ale od czasu do czasu otwierany dla turystów, co zwykle wiąże się jakąś żołnierską imprezą.
Nocleg z basenem wliczonym cenę wydaje się rewelacyjnym pomysłem - z naciskiem na "wydaje się". W jakiś niezrozumiały dla mnie sposób, parki wodne nad morzem w wakacje cieszą się dużą frekwencją. Po co turyści odwiedzają takie baseny jak ten w Jarosławcu, skoro pod ręką są piaszczyste plaże i morska woda? Zrozumiałbym jeszcze takie wyjście na zabiegi SPA albo wizytę w aquaparku w razie kiepskiej pogody. Ale płacić za bilet wstępu na otwarte kąpielisko w środku lata?!?