Margo Ośrodek
Bukowiec, Ośrodek wypoczynkowy
Zapraszamy w góry, w otoczeniu pięknej natury!
Nowoczesne muzeum przyrodnicze, w którym tradycyjną wystawę połączono z multimedialnymi i interaktywnymi instalacjami. Tajemniczy Las w Bukowcu posiada 7 wyodrębnionych stref, prezentujących regionalną faunę i florę oraz eksponaty myśliwskie. Placówka mieści się w zrewitalizowanym Starym Browarze, na terenie zabytkowego kompleksu parkowo-pałacowego.
Jeden z najciekawszych i najpiękniejszych - przy określonych warunkach pogodowych - elementów parku krajobrazowego, który założono na specjalne życzenie hrabiego Fryderyka Wilhelma von Reden. To idealne miejsce na rowerową wyprawę, popływanie łódką, mały piknik czy romantyczny spacer. Przy czym stawy w Bukowcu mają różne rozmiary i głębokości.
Bukowiec przez wieki należał do włości rodu von Zedlitz. Tę rezydencję postawił prawdopodobnie kolejny właściciel tych ziem (nieznany) pod koniec XVI wieku. Po stu latach przeszła w ręce von Redenów. Ci przebudowali dwór i założyli wspaniały ogród, wraz z tzw. Herbaciarnią. Dziś swoją siedzibę ma tu Fundacja Dolina Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej.
Pałac w Bukowcu może się pochwalić jednym z najwspanialszych parków spośród wszystkich posiadłości w Dolinie Pałaców i Ogrodów. Charakterystycznym punktem tego pięknego, zielonego terenu jest usytuowana na szczycie wzniesienia willa, nazywana właśnie Herbaciarnią. Swoim wyglądem nawiązuje do antycznej, greckiej świątyni. Powstała na przełomie XVIII i XIX wieku.
Kowary to świetna baza na wszelakie górskie wypady, w sumie nie tylko. Stąd jest blisko do różnych ciekawych miejsc i atrakcji a i w samych Kowarach trochę ich znajdziemy. Teraz pełnia lata to pewnie większość jeździ nad morze albo za granicę, ale na listopadowy weekend czemu nie.
Według mnie odnowa biologiczna zawsze się przyda, tak jak napisał autor artykułu - czasem po prostu trzeba i koniec. W Ciechocinku jeszcze nie byłam na takich zabiegach, ale chętnie bym się wybrała, może uda się wyskoczyć na taki urlop :)
A ja mam ciekawy pomysł na wróżbę dla kogoś, kto na andrzejki wybiera się do Kowar i jedzie własnym samochodem. Otóż niech spróbuje coś wywróżyć z wymiocin, jakie najpewniej wyrzuci organizm zmęczony jazdą krętą, dziurawą drogą na wspomnianą Przełęcz Okraj. Ta górska droga wojewódzka - numer bodajże 367 albo 366 - to jakiś koszmar. Trzeba kręcić dużo i szybko, a i tak nie sposób wszystkiego ominąć.
Nie mam najmniejszego pojęcia o współczesnej odnowie biologicznej i promieniowaniu uranu, ale skoro generalna zasada jest taka, iż uzdrawiający lek od śmiertelnej trucizny różni się przede wszystkim dawką i stężeniem, to może w tych pokopalnianych inhalatoriach radonowych w Kowarach był jakiś głębszy sens? Tak się reklamowali, jakie to cuda potrafi czynić, zwłaszcza w dziedzinie zdrowia narządów rozrodczych obojga płci... Może zamiast 500+ i in vitro przetestować kuracje uranem?
Sudety i Tatry są piękne, ale warto poznać też Beskid Sądecki! Ostatnio zwiedziłam Szlak Architektury Drewnianej i jestem pod wrażeniem! :D A hotele typu Klimek nie dość, że położone w pięknej okolicy, to jeszcze, tak jak piszesz, oferują zabiegi SPA, no i wyciągi narciarskie są na wyciągnięcie ręki... Takie andrzejki to najlepsza opcja, podpisuję się pod tym w 100%! :D