Wbrew temu co mówią typowo polscy malkontenci, Bałtyk i jego wybrzeże jest niezwykle bogate i cenne pod względami przyrodniczymi. Wiele mówi fakt utworzenia Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. By lepiej poznać niektóre walory Helu, warto wybrać się na spacer jedną z 3 miejscowych ścieżek przyrodniczo-edukacyjnych, zaczynających się w Kuźnicy, Jastarni i Juracie.
Hołd złożony w 2008 roku jednemu z najwybitniejszych polskich malarzy. Kossak specjalizował się w obrazach przedstawiających sceny batalistyczne i ważne momenty w historii - podobno właśnie przebywając w Juracie mistrz namalował m.in. “Zaślubiny Polski z morzem”. Do dziś stoi dawny dom Kossaka, jednak pomnik ustawiono w bardziej reprezentatywnym punkcie.
Spacer po plażach w północnej części półwyspu ma poważną konkurencję w postaci długiego i zadbanego molo. Pomost, wybudowany w latach ‘70 XX stulecia, wychodzi 320 metrów w głąb Zatoki Puckiej. Molo stanowi świetny punkt widokowy i cel przechadzek o każdej porze dnia i nocy. Szybkie przejście na miękkie piaski po drugiej stronie Helu zapewnia szeroki deptak.
Znajduje się w niewielkiej odległości od plaży. Dzięki nadmorskiemu i leśnemu powietrzu, gra będzie miała dodatkowe walory zdrowotne. Do dyspozycji miłośników tenisa są dwa korty ze sztuczną nawierzchnią - podobną do tej na “Orlikach”. Dodatkowym atutem kortów jest sztuczne oświetlenie. W pobliżu funkcjonuje wypożyczalnia niezbędnego w białym sporcie sprzętu.
My również planujemy zazwyczaj wakacje w okolicach czerwca. Jeszcze nie ma wakacji więc sezon nie jest w pełni ale już jest piękna pogoda do plażowania. Oceny w szkole wystawione więc można wyruszać ;) Jeszcze kilka tygodni i jedziemy :)
Rodzice przez jakieś 7-10 lat mieli taką małą tradycję, że jak już organizowali wakacje całą rodziną nad morzem, to zawsze jeździliśmy do Międzywodzia. Na początku jeszcze mało znanego kurortu, ale z biegiem czasu robiło się coraz bardziej tłoczno. I tak po długiej przerwie udało się ponownie odwiedzić Międzywodzie, tyle że poza sezonem, gdzieś na przełomie maja i czerwca. Gdyby nie mapa i identyczne zejścia na plażę, pomyślałbym że trafiłem do całkiem innego miejsca.
Każdego roku jeździmy nad morze z dzieciakami. Nie tylko na wypoczynek, ale też aby zaczerpnąć jodu. Nasz wyjazd tegoroczny już się zbliża więc już przebieram nogami :)
Nie miałem okazji tego sprawdzić osobiście, ale stawiam garść dolarów przeciwko garści orzechów że po wprowadzeniu 500+ liczba rodzin wyjeżdżających nad polskie morze zdecydowanie się zwiększyła. I mocno dyskusyjna pozostaje kwestia, na ile ci "nowi" naprawdę uprzykrzają życie bardziej wyrobionym turystom, a na ile po prostu zrobiło się bardziej tłoczno na plażach.
Uwielbiam Rewal, każde z wymienionych miejsc odwiedziłam. Wszyscy zadowoleni i dzieci i dorośli. Można wypocząć i zażyć rozrywki :)