Atrakcje Jastarni zapowiadają się dość ciekawie, można pomyśleć o zobaczeniu ich jak będe we wrześniu w tych rejonach na zjeździe rodzinnym ;)

Fantastyczne atrakcje, park linowy niesamowity, fokarnia przewspaniała. Jastarnia to naprawdę ciekawe miejsce.

A co ze sportami wodnymi? Windsurfing i kitesurfing przecież znakomicie sprawdzą się w roli animacji dla dzieci. Zatoka Pucka, nad którą leży Jastarnia, przez żeglarzy uważana jest za akwen niezwykle sprzyjający początkującym "wodniakom". Choć nie mam pojęcia, jakie byłby koszty zajęć dla powiedzmy 7-12 osób poniżej 15. roku życia.

A ja bym zaproponował rodzinne wycieczki rowerowe. Lokalne szlaki wiodę przez naprawdę piękną okolicę, a poza tym jednoślady są zdecydowanie najlepszym środkiem lokomocji dla wczasowiczów w Jastarni. Po pierwsze: zawsze to jakaś dawka ruchu na świeżym powietrzu dla zdrowia, a po drugie: w wakacje jedyną drogę na Hel zwykle zatykają niemożebnie długaśne korki. Tylko trzeba porządnie pilnować dzieci, żeby jechały jak trzeba i nie zrobiły jakiegoś głupstwa.

Wstęp na basen w ramach turnusu nad morzem brzmi cokolwiek absurdalnie. Fale, miękki piasek, morska bryza, korzystny dla zdrowia klimat - a niektórzy zamiast tego wolą kisić się na zamkniętych i/lub stosunkowo niewielkich obiektach. Sztuczne hydromasaże nijak się mają do wrażeń relaksacyjnych, jakie będzie w stanie wywołać Bałtyk. Co innego zabiegi SPA & Wellness: masaże, olejki eteryczne, czekolada, rozgrzane kamienie, sauny, łaźnie - jeśli już korzystać z basenowych stref rekreacji w ramach noclegów z Jastarni, to w takich właśnie sytuacjach.