Zespół basenów w jednym z wielu w Kołobrzegu kompleksów rehabilitacyjno-wypoczynkowych. Składa się z niewymiarowej (niespełna 17 m długości) pływalni sportowej, bogato wyposażonej niecki rekreacyjnej (dysze, kaskady, leżanki powietrzne itd.) oraz płytkiego brodzika przeznaczonego dla małych dzieci. Oczywiście w Niwie nie brakuje sauny i jacuzzi.
Jeden z najsłynniejszych kołobrzeskich zabytków o militarnym przeznaczeniu. Basztę wybudowano w XV wieku, jako istotną część ówczesnych miejskich murów obronnych. W niektórych ścianach do dziś zachowały się otwory strzelnicze. Przebudowy po IIWŚ pozwoliły zachować średniowieczny budynek w całkiem niezłym stanie. Dziś służy jako lokalna siedziba PTTK.
Charakterystyka Bałtyku średnio sprzyja podziwianiu morskiej fauny z bliska. Nie wspominając już o tym, że nurkowanie nie jest zabawą dla każdego. Wizyta w kołobrzeskim oceanarium może w jakiś sposób zrekompensować powyższe braki. Pod warunkiem, że bardziej interesujące do podziwiania przez szybę wydają się egzotyczne gatunki, niż swojskie flądry czy dorsze.
Mieszcząca się w miejskim ratuszu placówka promująca dzieła sztuk plastycznych. Zarówno lokalnych artystów, jak też uznanych w całym kraju i poza jego granicami twórców. Prezentowano tutaj prace m.in. Władysława Hasiora, Zdzisława Beksińskiego czy Józefa Szajny. Galeria Sztuki Współczesnej w Kołobrzegu prowadzi również działalność warsztatowo-edukacyjną.
Uwielbiam Rewal, każde z wymienionych miejsc odwiedziłam. Wszyscy zadowoleni i dzieci i dorośli. Można wypocząć i zażyć rozrywki :)
Rewal jest piękny <3 Kiedyś byłam w domkach letniskowych, chociaż o tym domy wypoczynkowym też słyszałam dobre opinie.
Jedziemy nad morze z miesiąc więc ten zbiór porad się przydał :)
Przydałaby się jeszcze jedna porada - trzymać rozwydrzone dzieciaki jak najkrócej, żeby zachowywały się grzecznie i nie wywoływały wściekłości wśród pozostałych wczasowiczów. Nie ma nic gorszego, jak bieganie po palcach i kostkach, sypanie piachem na czysty koc czy twarz, niespodziewane trafienie rzuconą łopatką z plastiku albo jakąś twardą piłką. Chlapanie zimną wodą tych którzy się opalają... a nie, są jeszcze bardziej wkur...jące rzeczy. Niekwestionowany numer jeden to pozwalanie maluchom na załatwianie potrzeb fizjologicznych na piasku i pójście sobie dalej. Już nawet właściciele psów nauczyli się właściwego postępowania, a rodzice dalej ślepo wpatrzeni w swoje "szkraby".
Mam zaplanowany urlop nad morzem wraz z mężem. Zbliża się rocznica ślubu i właśnie w tym terminie mamy zarezerwowany pobyt. Nie mogę się doczekać.