Pamiątkowy obelisk ufundowany w głównej mierze przez mieszkańców miasta dla podkreślenia faktu, iż najdalej wysunięty na północ punkt w Polsce znajduje się w Jastrzębiej Górze. Jego szerokość geograficzna to dokładnie 54°50’11’N. Postawiono go w maju 2001 r. na szczycie klifu, w pobliżu punktu widokowego - niecałe 200 metrów od miejsca, które wskazały pomiary.
Oko w oko z najbardziej niezwykłymi przedstawicielami megafauny. Przez setki milionów lat na Ziemi żyło mnóstwo intrygujących stworzeń, z których dinozaury wcale nie muszą być najciekawsze. Wystawa Prehistorycznych Bestii to kilkadziesiąt wiernie zrekonstruowanych modeli takich zwierząt, np. liopleurodon czy gigantopitek. Przy ekspozycji działa też giełda minerałów.
Prawdopodobnie najgłośniejsze i najgęściej zaludnione w czasie wakacji miejsce w całej Jastrzębiej Górze. Turystów w każdym wieku przyciągają tutaj niezliczone kramiki, lokale gastronomiczno-rozrywkowe, uliczne występy artystów wszelakich, wesołe miasteczka czy ciut spokojniejszy plac z fontanną. Promenada zyskała swoje miano po plażowym wyciągu Światowid.
Współczesna (budowana w latach 1985-2001) i nowocześnie wyglądająca świątynia, z interesującym obrazem Maksymiliana Antoniego Pietrowskiego z 1850 r., przedstawiającego patrona kościoła. Duchowni z Jastrzębiej Góry wybrali Loyolę, by docenić wkład Jezuitów w chrześcijańskie dzieło w mieście. Parafia regularnie organizuje Międzynarodowy Letni Festiwal Muzyczny.
My również planujemy zazwyczaj wakacje w okolicach czerwca. Jeszcze nie ma wakacji więc sezon nie jest w pełni ale już jest piękna pogoda do plażowania. Oceny w szkole wystawione więc można wyruszać ;) Jeszcze kilka tygodni i jedziemy :)
Rodzice przez jakieś 7-10 lat mieli taką małą tradycję, że jak już organizowali wakacje całą rodziną nad morzem, to zawsze jeździliśmy do Międzywodzia. Na początku jeszcze mało znanego kurortu, ale z biegiem czasu robiło się coraz bardziej tłoczno. I tak po długiej przerwie udało się ponownie odwiedzić Międzywodzie, tyle że poza sezonem, gdzieś na przełomie maja i czerwca. Gdyby nie mapa i identyczne zejścia na plażę, pomyślałbym że trafiłem do całkiem innego miejsca.
Każdego roku jeździmy nad morze z dzieciakami. Nie tylko na wypoczynek, ale też aby zaczerpnąć jodu. Nasz wyjazd tegoroczny już się zbliża więc już przebieram nogami :)
Nie miałem okazji tego sprawdzić osobiście, ale stawiam garść dolarów przeciwko garści orzechów że po wprowadzeniu 500+ liczba rodzin wyjeżdżających nad polskie morze zdecydowanie się zwiększyła. I mocno dyskusyjna pozostaje kwestia, na ile ci "nowi" naprawdę uprzykrzają życie bardziej wyrobionym turystom, a na ile po prostu zrobiło się bardziej tłoczno na plażach.
Uwielbiam Rewal, każde z wymienionych miejsc odwiedziłam. Wszyscy zadowoleni i dzieci i dorośli. Można wypocząć i zażyć rozrywki :)