Przykładowy Obiekt Testowy
Karpacz, Hotel
Oferta na weekend listopadowy
Przykładowy Obiekt Testowy
Karpacz, Hotel
Oferta na weekend listopadowy
W mrzeżyńskim porcie cumują dziś przede wszystkim kutry miejscowych rybaków oraz niewielkie, raczej prywatne jachty. Maksymalnie jest to w sumie ok. 40 jednostek. Istnieją plany rozbudowy tego obiektu - dziś szerokość kanału żeglugowego wynosi mniej więcej 30 metrów, a jego głębokość to ok. 3,5 m. W przeszłości z portu u ujścia Regi korzystała marynarka wojenna.
Pamiątka po wydarzeniach z 17 marca 1945 roku, kiedy to polscy żołnierze z 1. Samodzielnej Warszawskiej Brygady Kawalerii nawiązali do uroczystości przeprowadzonej w 1920 r. przez gen. Hallera w Pucku. Zaślubiny morzem w Mrzeżynie były inicjatywą mjr. Stanisława Arkuszewskiego. Przypominający o nich pomnik to otoczony chorągwiami głaz z okolicznościową tablicą.
Mrzeżyno posiada bardzo ładną plażę, po obu stronach ujścia rzeki Regi. Tutejszy jasny, drobniutki piasek kusi do wypoczynku i podziwiania nadmorskich krajobrazów. Pasmo wydm sięgających 5 metrów,...
Długotrwałe przygotowywanie sprzętu, uważne dobieranie przynęty, wybór jak najlepszego stanowiska, zarzucenie wędki - a potem wielogodzinne czekanie, aż spławik zanurzy się pod taflę wody. Wbrew pozorom wędkarstwo może być całkiem ekscytującym hobby. W Mrzeżynie nie brakuje możliwości i gatunków do złapania na wędkę, od morskich wód Bałtyku po rzeczne w Redze.
Jechać nad morze poza sezonem to coś wspaniałego. Pomimo chłodniejszej pogody jesienią, nie brak atrakcji, a wypoczynek na plaży jest wciąż tak samo dobry.
Ja nie lubię nadmorskiego przepychu i mnogości atrakcji. Nad morze jadę odpocząć od zgiełku i wdychać jod dlatego najczęściej wybieram właśnie okolice weekendy listopadowego. Jeszcze nie rezerwuje urlopu ale powoli się rozglądam i myślę, że Pogorzelica może być dobrym wyborem.
Las + morze + mała, wyludniona już w listopadzie miejscowość to rzeczywiście bardzo ciekawy pomysł na długi weekend. Pogorzelica w tej kategorii niewątpliwie ma wszystko, co potrzeba, żeby skutecznie kusić turystów. Pytanie tylko, jak to wszystko wypada w praktyce - bo na papierze prezentuje się wyśmienicie.
Byłam w Kołobrzegu na długi weekend listopadowy w zeszłym roku. Mimo tego, że jest to całkiem spore miasto a przynajmniej mocno oblegane przez turystów, w listopadzie było bardzo przyjemnie. Lubię jesień i jej klimat więc wypoczęłam i zażyłam jodu. Wróciłam zadowolona.
Akurat po Muzeum Oręża Polskiego - które w mieście ma bodajże trzy stosunkowo duże oddziały - spodziewałbym się, że w Święto Niepodległości zorganizuje coś specjalnego. Rekonstrukcje historyczne, jakąś okolicznościową promocję cenową (albo i wejścia za darmo),wyjątkowe wystawy, parada po Kołobrzegu... coś w ten deseń. Dlatego długi weekend listopadowy nad morzem w tym akurat kurorcie powinien mieć szczególną wartość. Nie tylko wypoczynkową, ale też patriotyczno-edukacyjną. Nie to co marsze współorganizowane przez bandy kiboli w stolicy.