Na niepowtarzalną atmosferę pobytu w Mikołajkach niebywały wpływ ma stylowa zabudowa. Najbardziej charakterystyczne dla tego mazurskiego kurortu są parterowe i jednopiętrowe kamieniczki, wybudowane na początku XX stulecia. Z tego samego okresu pochodzi neogotycki kościół pw. MB Różańcowej. Najwięcej architektonicznych perełek stoi przy ulicy Michała Kajki.
Instytucja założone w 1973 r. przez proboszcza miejscowej parafii luterańskiej. Wystawy i zgromadzone eksponaty - listy, modlitewniki, święte księgi, listy, zdjęcia, dokumenty etc. - pozwalają lepiej poznać dzieje protestantyzmu. Muzeum Reformacji w Mikołajkach koncentruje się na tym, co działo się na ziemiach polskich, acz nie pomija kontekstu ogólnego.
Zabytek z pierwszej połowy XIXw., wystawiony w stylu klasycystycznym. Architektem budowli, potrzebnej po pożarze starszej świątyni, był ceniony K.F. Schinkel. Wieża zegarowa jest starsza, ukończono ją w 1880r. Kościół Świętej Trójcy może się poszczycić pięknym i wiekowym wyposażeniem, m.in. kielichem mszalnym z XVIIIw., kunsztownymi organami i wieloma obrazami.
Letni sezon w Mikołajkach otwierają Dni Mikołajek (czerwiec),podczas których przez 3 dni, w różnych miejscach miasta odbywają się koncerty muzyczne, konkursy oraz pokazy kulinarne z rybą w roli gł...
My również planujemy zazwyczaj wakacje w okolicach czerwca. Jeszcze nie ma wakacji więc sezon nie jest w pełni ale już jest piękna pogoda do plażowania. Oceny w szkole wystawione więc można wyruszać ;) Jeszcze kilka tygodni i jedziemy :)
Rodzice przez jakieś 7-10 lat mieli taką małą tradycję, że jak już organizowali wakacje całą rodziną nad morzem, to zawsze jeździliśmy do Międzywodzia. Na początku jeszcze mało znanego kurortu, ale z biegiem czasu robiło się coraz bardziej tłoczno. I tak po długiej przerwie udało się ponownie odwiedzić Międzywodzie, tyle że poza sezonem, gdzieś na przełomie maja i czerwca. Gdyby nie mapa i identyczne zejścia na plażę, pomyślałbym że trafiłem do całkiem innego miejsca.
Każdego roku jeździmy nad morze z dzieciakami. Nie tylko na wypoczynek, ale też aby zaczerpnąć jodu. Nasz wyjazd tegoroczny już się zbliża więc już przebieram nogami :)
Nie miałem okazji tego sprawdzić osobiście, ale stawiam garść dolarów przeciwko garści orzechów że po wprowadzeniu 500+ liczba rodzin wyjeżdżających nad polskie morze zdecydowanie się zwiększyła. I mocno dyskusyjna pozostaje kwestia, na ile ci "nowi" naprawdę uprzykrzają życie bardziej wyrobionym turystom, a na ile po prostu zrobiło się bardziej tłoczno na plażach.
Uwielbiam Rewal, każde z wymienionych miejsc odwiedziłam. Wszyscy zadowoleni i dzieci i dorośli. Można wypocząć i zażyć rozrywki :)