Białczański Dworek
Białka Tatrzańska, Pensjonat
Wakacje w górach? Zapraszamy do Białki Tatrzańskiej na wakacje w Białczańskim Dworku!
Białczański Dworek
Białka Tatrzańska, Pensjonat
Wakacje w górach? Zapraszamy do Białki Tatrzańskiej na wakacje w Białczańskim Dworku!
Barwny, trwający z reguły dwa dni festyn, będący doskonałą okazją by zabawić się po góralsku. Obok tańców, występów folkowych kapel i uczty z regionalnymi przysmakami w roli dań głównych, odbywają się poważne konkursy. Turyści walczą o tytuły Ceperki i Cepra, natomiast mieszkańcy Podhala - Harnasia Roku. Zmagania to kolorowe, nieraz bardzo zabawne widowiska.
Licząca ok. 63,5 km² dolina walna - druga taka największa w całych Tatrach - z której wypływa 41-kilometrowy prawy dopływ Dunajca. Dolinę Białki uformował lodowiec, którego grubość szacuje się na 300 metrów. Ten niebywale piękny rejon, gdzie żyją m.in. niedźwiedzie, kozice, rysie, a także lipienie i pstrągi, przecinają liczne szlaki turystyczne.
Prawy dopływ Dunajca kryje w sobie spory potencjał dla miłośników górskich sportów wodnych. Kajakowe, ale także raftingowe wyprawy Białką z roku na rok zyskują na popularności. Najlepszy czas na taką wycieczkę to wiosenne roztopach, kiedy nurt jest wyjątkowo bystry. W okolicy powstało już wiele wypożyczalni, a mówi się o budowie przystani i przystanków.
Spisz to historyczna kraina, leżąca współcześnie na obszarze Polski i (w przeważającej większości) Słowacji. Wyróżnia się pewną kulturową odrębnością, najbardziej widoczną w architektonicznej stylistyce zabytków, które ocalały z minionych wieków. Są to głównie kościoły, pałace, chaty. Spiski krajobraz zachował się nieźle m.in. w Trybszu, Niedzicy czy Kacwinie.
Jedziemy na romantyczny wypadzik z narzeczonym w lipcu, mamy w planach dużo chodzenia po górach, kontakt z naturą. Potem właśnie Spa w hotelu i relaks!
Tak swoją drogą, to gdzie by się w górach nie natknąć na jakieś bijące źródełko wody, to na pewno będzie miało moc albo uzdrawiającą, albo działało jak eliksir miłości. Te wszystkie legendy i podania są jednak zbyt monotematyczne. Z drugiej strony - w sumie szkoda, że żadna z tych opowieści nie ma nic wspólnego z rzeczywistością...
Ja lubię tą ciszę i spokój poza sezonem dlatego zazwyczaj właśnie wtedy jeździmy na urlop. Jeszcze się nie zdarzyło żebyśmy wrócili po takim wyjeździe niezadowoleni, syn szczególnie ;)
Niby zgadzam się z artykułem, ale tak jakoś nie do końca. Chodzi mi o kwestię wychodzenia na szlaki w górach poza sezonem. Że mniej ludzi na trasach, dziecko nie zgubi się w tłumie jak pobiegnie za czymś w las - pewnie, rozumiem. Tyle że na samych szlakach bywa o wiele niebezpieczniej. Przede wszystkim mokro, na wilgotnych i zamszonych kamieniach o wywrotkę nietrudno. I jeśli skończy się tylko na płaczu, to można mówić o dużym szczęściu!
Wakacje w górach to dla mnie i mojej rodziny wielka frajda. Piękne widoki, spacery wśród leśnych, górskich ścieżek to coś co kochamy. Nocleg w schronisku i można żyć :)