Wypłukiwanie bursztynu

Amber, złoto Bałtyku, elektrum, jantar, bernsetin - bursztyn ma sporo nazw i określeń, a jeszcze więcej zastosowań: od wytwarzania niezwykłych ozdób i pięknej biżuterii po zabiegi lecznicze na różnorodne dolegliwości.

Ustka regularnie organizuje Mistrzostwa Polski w Wypłukiwaniu Bursztynu, a to dzięki całkiem bogatym zasobom w okolicy. Wprawdzie na potrzeby zawodów na plażach rozsypywanych jest ok. 80 kilogramów bursztynu (liczy się łączna waga wypłukanych kawałków),to usteckie plaże i tak są jednym z najlepszych miejsc do poławiania bursztynu. Zwłaszcza po jesiennych sztormach. Cennych żywicznych kamyków lepiej szukać wśród “śmieci” wyrzuconych wtedy na brzeg - wodorostów i morskich traw - niż w piasku.

Nie trzeba być wybitnym specjalistą, by trafnie zweryfikować znalezione kawałki. Podstawową, powszechnie znaną cechą bursztynu jest jego znikomy ciężar - zamiast ważyć kamyki w ręce, lepiej wrzucić je do wody, gdyż bursztyn może unosić się na powierzchni. Wypłukiwanie okruchów jantaru w misie, techniką przywodzącą na myśl poszukiwania złota, jest najstarszą metodą wyławiania złota Bałtyku z morskich brzegów.

Inne sprawdzone sposoby na rozpoznanie bursztynu to jego nadgryzanie (nawet skamieniała żywica jest wyczuwalnie miększa od zwykłych kamieni),przypalanie (wyzwala charakterystyczny zapach żywicy) albo świecenie latarką (mokry bursztyn dość intensywnie odbija światło). Dlatego też ciemna, pochmurna noc to bardzo dobry czas na poszukiwanie morskiego złota.

Plaże Ustki nie są może rogiem bursztynowej obfitości jak rejony Jantaru, ale i tak zapewniają świetne warunki dla poławiaczy bałtyckiego złota. Rokrocznie odbywają się tutaj mistrzostwa, w trakcie których stosuje się technikę wypłukiwania przypominającą poszukiwanie złota. Poza zawodami, najlepszy okres na znalezienie bursztynów to czas po jesiennym sztormie.