Bateria redłowska

Prawdopodobnie najlepiej zachowane fortyfikacje artyleryjskie z lat powojennych w Polsce. Bateria redłowska w Gdyni powstawała w latach 1946-48, w ramach szeroko zakrojonego projektu wzmocnienia artyleryjskiej obrony wybrzeża. Cały proces nadzorował komandor Zbigniew Przybyszewski, który we wrześniu ‘39 wsławił się sprawnym dowodzeniem baterią na Helu.

Jednak wobec rozwoju broni rakietowej tradycyjna, stacjonarna artyleria straciła wartość bojową i w połowie lat siedemdziesiątych baterie artylerii stałej rozformowano. O ile większość z tych placówek wojskowych w Polsce całkowicie zapomniano, tak w Gdyni po latach zrekonstruowano stanowiska bojowe i udostępnione je zwiedzającym. Dla miłośników militariów to nie lada atrakcja, można tutaj podziwiać 23 żelbetowe stanowiska ogniowe, bunkry i szereg fortyfikacji przeciwdesantowych. Rzecz jasna największe zainteresowanie wzbudzają armaty - na wyposażeniu baterii redłowskiej znajdowały się 130-milimetrowe działa morskie B-13. Oczywiście nie brakuje tablic edukacyjnych z ciekawymi informacjami.

Do pozostałości po 11. Baterii Artylerii Stałej w gdyńskim Redłowie prowadzi kilka ścieżek i historycznych szlaków turystycznych. Najpopularniejsza trasa historyczna zaczyna się przy pomniku Baden-Powella na Polance Redłowskiej, na krańcu ulicy Juliana Ejsmonda.

Intrygujący zabytek militarny. 11. Bateria Artylerii Stałej Gdynia-Redłowo powstała tuż po II WŚ, w ramach wielkiego projektu wzmocnienia obrony polskiego wybrzeża. Jednak już w latach ‘70 XX w. tradycyjna artyleria straciła na znaczeniu na rzecz broni rakietowej, a BAS-y porzucono. W Gdyni zrekonstruowano baterię redłowską i udostępniono do zwiedzania dla turystów.