Świątynia Wang: Skandynawski klejnot w sercu Karpacza - historia, wartość kulturowa i zwiedzanie

  • Noclegi
  • Blog
  • Świątynia Wang: Skandynawski klejnot w sercu Karpacza - historia, wartość kulturowa i zwiedzanie

Jeśli myślisz, że w Karpaczu jest tylko jedna góra, no to... jesteś w dużym błędzie! Wypraw się z nami na wirtualną wędrówkę do Świątyni Wang, niecodziennej, skandynawskiej atrakcji, która nie dość, że urocza, to jeszcze pełna tajemnic. Więcej o niej dowiesz się, jak przeczytasz ten artykuł.

Historia kościółka Wang: norweskie korzenie i duch miłości

Świątynia Wang, wzniesiony między XII a XIII wiekiem, ma swoje korzenie w odległej Norwegii. To właśnie tam, w miejscowości Vang, nad jeziorem o tej samej nazwie, powstał ten niezwykły obiekt. Wykonany z trwałej sosny norweskiej, zyskał uznanie jako jeden z najlepszych przykładów skandynawskiego drewnianego budownictwa sakralnego. Historia przeniesienia kościółka do Karpacza rozpoczęła się za sprawą króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV i wpływowej hrabiny von Reden z Bukowca, która przekonała go do darowizny Wang ówczesnej gminie Bruckenberg (dziś Karpacz Górny). W 1844 roku kościółek stał się miejscem kultu dla lokalnej parafii ewangelickiej. 

Dzięki hrabinie von Reden, która uratowała kościółek od zniszczenia, współczesna działalność parafii łączy się z duchem miłości i służby bliźniemu. Wang, jako kościół parafialny dla góralskiej społeczności, kontynuuje tę wartość, stając się jednocześnie jednym z największych skarbów Karpacza i Karkonoszy.

Warto zwrócić uwagę na niezwykłą konstrukcję kościółka, wykonaną bez metalowych gwoździ, zamiast tego zastosowano drewniane złącza ciesielskie. Wnętrze obfituje w oryginalne elementy i rzeźby, takie jak smoki, lwy, wizerunki wikingów czy Chrystusa. W XIX wieku kościółek został rozbudowany, a do niego przylegająca kamienna wieża z dzwonem. W latach 1963-1965 przeprowadzono prace renowacyjne i konserwatorskie, dzięki którym odświeżono drewniane elementy, wymieniono dach na gont w norweskich wzorach oraz wyposażono kościółek w instalację elektryczną i grzewczą.

Wartość kulturowa: spotkanie kultur i historii

Świątynia Wang, będąc norweskim drewnianym kościołem, łączy w sobie elementy sztuki skandynawskiej i słowiańskiej. Wartość kulturowa tej świątyni jest nie do przecenienia, a to tylko jeden z powodów, dla których warto ją odwiedzić.

Zwiedzanie: wycieczka pełna atrakcji

Zwiedzanie Świątyni Wang to nie tylko chwile zadumy i refleksji, ale także okazja do podziwiania przepięknych krajobrazów oraz śladów kulturowych i historycznych. Oto kilka powodów, dla których warto się tam wybrać:

  • Architektura: wyjątkowe połączenie drewna i kamienia
  • Wnętrze: bogactwo sztuki i historii
  • Otoczenie: przepiękne krajobrazy Karkonoszy
  • Wydarzenia: koncerty muzyki sakralnej i inne imprezy kulturalne
  • Poznanie historii: dowiedz się, jak świątynia trafiła z Norwegii do Polski

A jeśli już zdecydujesz się na podróż do Karpacza, nie zapomnij znaleźć odpowiednich noclegów w Karpaczu. Miasto ma wiele do zaoferowania, a wspaniałe wybrane noclegi w górach pozwolą Ci w pełni cieszyć się wszystkimi atrakcjami tego miejsca. W końcu, jak to się mówi, "lepszy rydz niż nic" – a tu masz dużo więcej niż tylko rydze!

Podsumowując...

Świątynia Wang to niewątpliwie jeden z najbardziej wyjątkowych zabytków w Karpaczu. Jej historia, wartość kulturowa i piękno sprawiają, że warto ją odwiedzić podczas pobytu w Karkonoszach. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym miejscu lub znaleźć noclegi w okolicy, wystarczy odwiedzić odpowiednie strony internetowe.

Więc, co powiesz? Gotów na podróż do Karpacza i odwiedzenie tej skandynawskiej perełki? Szykuj się na niezapomniane chwile i pamiętaj – zdjęcia z wycieczki do Świątyni Wang to doskonały sposób na zazdrość znajomych i pokazanie, że nie tylko nad morze można jeździć na wakacje!

Dodano: 2023-05-02 14:06:00

Komentarze (2)
Anonim
2.05.2023 14:37

Obowiązkowe miejsce do odwiedzenia w Karpaczu

Anonim
2.05.2023 16:38

Pamiętam, jak byłam chyba w 1996 roku na wycieczce, po odwiedzeniu Samotni, przewodnik zabrał nas właśnie do Wanga. Fajne miejsce, ma swój klimat. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję zobaczyć.

Dodaj komentarz