Karkonoski*** SPA
Karpacz, Pensjonat
Zapraszamy na weekend Andrzejkowy w Karpaczu!
Górski Widok w Górskich Domkach
Karpacz, Apartamenty
Zapraszamy w góry!

Północna część Pasma Rowerowego Olbrzymy to sieć pętli szlakowo-szutrowych zlokalizowanych w rejonie Podgórzyna i na granicy Jeleniej Góry. W przeciwieństwie do technicznych tras w Borowicach, Prze...

Singletracki w okolicy Karpacza - Pasmo Rowerowe OlbrzymyPasmo Rowerowe Olbrzymy to największa w Karkonoszach sieć tras typu singletrack. Łączy Karpacz, Borowice, Przesiekę, Piechowice, Jelenią Gór...

Biały Jar w Karpaczu - to zarówno nazwa atrakcji turystycznej jak i centralnego punktu w Karpaczu, koło ronda Biały Jar. Poniżej opisujemy atrakcję - niszę niwalną, która ma swoją smutną...

Romantyczny Park w BukowcuZałożony na przełomie XVIII i XIX wieku Romantyczny Park w Bukowcu był pierwszym tego typu założeniem na Śląsku. Jest to wyjątkowe dzieło łączące walory naturalnego krajob...

KRÓLOWA KARKONOSZY
w Karpaczu
Podejrzewam, że dla zdecydowanej większości wyjazd do Karpacza na andrzejki będzie wybitnie ekstrawagancką fanaberią. Wszystko oczywiście z powodu kosztów dojazdu - a pewnie ceny pakietów andrzejkowych w obiektach noclegowych kurortu nie będą należały do niskich. Jak ktoś mieszka w miarę blisko gór, to jeszcze może przejdzie.
A ja mam ciekawy pomysł na wróżbę dla kogoś, kto na andrzejki wybiera się do Kowar i jedzie własnym samochodem. Otóż niech spróbuje coś wywróżyć z wymiocin, jakie najpewniej wyrzuci organizm zmęczony jazdą krętą, dziurawą drogą na wspomnianą Przełęcz Okraj. Ta górska droga wojewódzka - numer bodajże 367 albo 366 - to jakiś koszmar. Trzeba kręcić dużo i szybko, a i tak nie sposób wszystkiego ominąć.
Sudety i Tatry są piękne, ale warto poznać też Beskid Sądecki! Ostatnio zwiedziłam Szlak Architektury Drewnianej i jestem pod wrażeniem! :D A hotele typu Klimek nie dość, że położone w pięknej okolicy, to jeszcze, tak jak piszesz, oferują zabiegi SPA, no i wyciągi narciarskie są na wyciągnięcie ręki... Takie andrzejki to najlepsza opcja, podpisuję się pod tym w 100%! :D
Polana Jakuszycka zdaje się przechodzi poważną modernizację, zatem o biegówkach bądź nartorolkach raczej w tym roku można zapomnieć. I to chyba jedyny poważny zawód, jaki może czekać na turystów w Szklarskiej Porębie, którzy zdecydowali się spędzić andrzejki w górach. Bo patrząc na długoterminowe prognozy pogody (do których wszelako trzeba podchodzić z pewną dozą sceptycyzmu),można mieć uzasadnioną nadzieję na otwarcie sezonu narciarskiego w Karkonoszach jeszcze w listopadzie.
Nie miałem okazji śmigać na nartach w Świeradowie, więc nie wiem dokładnie jaka tam jest specyfika pogodowa. Ale biorąc pod uwagę słabe, dosyć krótkie zimy w górach z kilku ostatnich lat, nie sądzę żeby na tegoroczne andrzejki dało się tam szusować. Chyba, żeby miejscowa stacja narciarska zainwestowała wielkie pieniądze w te całe SnowFactory, którymi chwalą się inne ośrodki w kraju. Co do pozostałych walorów takiej małej wycieczki, to osobiście nie przepadam za chodzeniem po górach w listopadzie. Za zimno, za mokro, słowem - nie dla mnie. A ktoś rzeczywiście skusiłby się na coś takiego?































































